Dodano: 30 cze 2020, Autor: Wojciech Droździel
Kredyt hipoteczny w czasie pandemii – podsumowanie
O zmianach i obostrzeniach w kwestii udzielania kredytów hipotecznych po wybuchu pandemii koronawirusa pisałem we wcześniejszym poście. Poniżej krótkie podsumowanie:
- nieuznawanie przez banki wszystkich rodzajów dochodów – dotyczy to przede wszystkim umów cywilno-prawnych (zlecenie, o dzieło), umów na czas określony, dochodów z tytułu diet czy dochodów zza granicy
- finansowanie poszczególnych branż – dotyczy głównie dochodów osiąganych z tytułu działalności gospodarczej. Większość banków ma listę kredytowanych bądź niekredytowanych (takich, z których dochody nie będą brane pod uwagę) branż. Na pierwszej z nich znajdą się na pewno m.in. służba zdrowia (lekarze, pielęgniarki), prawnicy czy produkcja żywności, a po drugiej stronie można znaleźć przede wszystkim branże turystyczną, eventową czy hotelarską
- większy wkład własny – przed pandemią standardem było 10% minimalnego wkładu własnego, dzisiaj standardem stało się 20%. Pozostały aktualnie (30.06) cztery banki, które wymagają jedynie 10% wkładu. Reszta wymaga 20% lub nawet 30% (to raczej wyjątki)
- drożej – aktualnie już be wyjątków każdy bank podniósł marże kredytów hipotecznych (niektóre tylko w określonych przedziałach uzależnionych od wkładu własnego) lub wycofał się z promocji pozostawiając jedynie ofertę standardową co skutkuje tym samym. Sytuacja może być myląca, bo oprocentowanie kredytów jest dzisiaj dużo mniejsze niż przed pandemią, ale wynika to z rekordowo niskich stóp procentowych (były trzy ich obniżki od czasu wybuchu pandemii)
- dłużej / krócej – paradoksalnie w niektórych bankach czasy procesowe uległy wydłużeniu z powodu pandemii, a w innych skróceniu. Wydłużenie wynika czasami z pracy zmianowej analityków lub/i pracy zdalnej w domu, ale również z tego, że bank, które wprowadziły mniej restrykcji i pozostawiły swoją ofertę bardziej atrakcyjna dzisiaj cieszą się dużo większym zainteresowaniem niż te, które ofertę mają słabą lub na skutek obostrzeń ograniczyły liczbę potencjalnych klientów (tu czasy procesowania wniosków kredytowych są oczywiście krótsze)
- większa nieprzewidywalność – bank zawsze może wydać decyzję negatywną mimo posiadania np. zdolności kredytowej czy akceptacji zabezpieczenia. Zawsze zdarzały się tego typu sytuacje gdzie bank odmawiał udzielenia kredytu hipotecznego ze względu na różnie rozumowane „ryzyko transakcji”. Aktualnie takich sytuacji jest niestety więcej. Odzwierciedleniem tej sytuacji są również większe wymagania w ocenie scoringowej banków.
Kredyt hipoteczny nadal jest możliwy!
W aktualnej sytuacji bez wątpienia o kredyt hipoteczny jest trudniej zwłaszcza jeśli dochodzi kombinacja kilku ograniczeń, o których wspomniano powyżej. Sytuacja nie jest jednak tak zła jakby mogło się wydawać, bo nadal można uzyskać kredyt hipoteczny nawet w sytuacji gdy, któryś bank odmówił – w jednym banku mogą np. nie uznać dochodu z umowy zlecenie, a w drugim może nie być to problemem. Podobna sytuacja może dotyczyć innych ograniczeń, ponieważ są one bardzo różne w poszczególnych bankach. Zapraszam, więc oczywiście do kontaktu osoby zainteresowane kredytem hipotecznym. Znając wszelki ograniczenia w każdym wiodącym na rynku kredytów hipotecznym banków będę w stanie określić czy jest szansa na taki kredyt czy jednak ryzyko odmowy jest duże.
WAŻNE: Warto w obecnej sytuacji dodatkowo zawrzeć w umowie przedwstępnej zapis zabezpieczający nabywców w razie odmowy przez bank udzielenia kredytu tak aby wpłacony zadatek podlegał zwrotowi.